SK "GRONICZKI"

SK "GRONICZKI"

    • Gęsia Szyja, 14.06.2025r.
      • Gęsia Szyja, 14.06.2025r.

      • 22.06.2025 19:55
      • Ostatnia wycieczka SK Groniczki w bieżącym roku szkolnym miała miejsce w sobotę 14czerwca 2025 r. Wreszcie udało nam się zorganizować wyjście w Tatry, więc pod przewodnictwem Janka Nogasia wyruszyliśmy wczesnym rankiem autokarem do Zakopanego.
      • Wędrówkę rozpoczęliśmy w Brzezinach, skąd przez Psią Trawkę i Rówień Waksmundzką dotarliśmy na Gęsią Szyję (1489 m n.p.m.). Było nas całkiem sporo, bo oprócz uczniów towarzyszyła nam liczna grupa rodziców i w takim doborowym towarzystwie przemierzaliśmy kolejne kilometry łagodnie wznoszącej się ścieżki. Gdy dotarliśmy na Waksmundzką Rówień (1412 m n.p.m.), przed nami roztoczyły się piękne widoki na Tatry Bielskie, a przewodnik objaśniał nazwy szczytów. Pogoda była idealna, więc góry prezentowały się w pełnym majestacie.
        Stąd do szczytu Gęsiej Szyi nie było daleko. Po około 20 minutach zrobiło się bardziej stromo i na szczyt Gęsiej Szyi wspięliśmy się po kilkunastu drewnianych stopniach, które zostały tu zainstalowane dla wygody turystów. Na samym szczycie największą atrakcją były skałki, które idealnie nadawały się do pierwszych prób wspinaczkowych dla naszej młodzieży. Widoki zachwycały i po wspinaczce skałkowej nadszedł czas na robienie zdjęć. Chciałoby się tu zostać dłużej, ale czas gonił. Rozpoczęliśmy więc mozolne zejście. Pokonawszy ok. 1000 drewnianych stopni, dotarliśmy do słynącej z równie pięknych panoram Rusinowej Polany. Polana ta jest jedną z siedmiu w Tatrach, na których ma miejsce kulturowy wypas owiec. Oglądaliśmy więc owieczki, które skubały sobie trawkę pod czujnym okiem bacy i jego psa. W tych sielskich warunkach odpoczęliśmy solidnie, a następnie zapoznaliśmy się ze szczytami, widocznymi z tego miejsca. Nasz przewodnik objaśnił nam, gdzie co się znajduje. A było na co patrzeć: Gerlach, Wysoka, Ganek, Rysy, Młynarz – to tylko niektóre z nazw, które zostały nam w pamięci.
        W drogę powrotną ruszyliśmy niebieskim szlakiem w kierunku Zazadniej. Po krótkiej chwili dotarliśmy na Wiktorówki, gdzie zatrzymaliśmy się na chwilkę w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr. Akurat odbywał się tam ślub, więc przyjemnie było popatrzeć na młodą parę i weselników. Dalsza droga do parkingu przebiegała bez większych problemów i sprawnie ruszyliśmy autokarem. Po drodze natknęliśmy się na jeszcze jeden tradycyjny ślub góralski i
        przez ponad pół godziny jechaliśmy za orszakiem złożonym z kilku zaprzęgów z gośćmi weselnymi, prowadzonym przez górali jadących wierzchem. Był to piękny widok.
        Nieco spóźnieni, dotarliśmy szczęśliwie do Kóz. Było nam bardzo miło powitać na naszej wycieczce kilka osób, które wybrały się z nami pierwszy raz. Ale równie miło było zobaczyć ponownie naszą absolwentkę Natalię, dziś studentkę Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Natalia nie zapomniała o swoim dawnym Szkolnym Kole i postanowiła spędzić ten dzień z nami. Mamy nadzieję na więcej takich miłych spotkań w przyszłości.
        Do zobaczenia we wrześniu!
        S.Cz.-P.                                                              

         

                                                                                     

      • Wróć do listy artykułów
    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Kozach
      • (33) 8174217
      • pl. Ks. K. Kochaja 1
        43 - 340 Kozy
        Poland
  • Galeria zdjęć

    • brak danych