SK "GRONICZKI"

Wyruszyliśmy autokarem w stronę Nowego Targu. Po dojechaniu do przysiółka Kowaniec, ruszyliśmy szlakiem zielonym na najwyższy szczyt Gorców – Turbacz (1310 m n.p.m.). Tym razem pogoda nam dopisała i wszędzie widać było, że wiosna zaczęła się na dobre. Po pokonaniu pierwszego poważnego podejścia droga zrobiła się przyjemna, podziwialiśmy więc kwitnące krokusy i wspaniałe tatrzańskie panoramy.

Mniej więcej w okolicy Długich Młak wiosna gdzieś się zapodziała i pojawiło się sporo śniegu. Podążając wydeptaną ścieżką zawędrowaliśmy na szczyt Turbacza, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie oraz obejrzeliśmy wspaniałą panoramę Tatr i Pienin wraz z Jeziorem Czorsztyńskim.

Schodząc ze szczytu, zatrzymaliśmy się na dłuższy popas w schronisku PTTK na Turbaczu. Oferuje ono sporo pysznych dań, ale największą popularnością cieszyły się… frytki. Tym razem nie zabrakło ich dla nikogo 😊

W powrotną drogę, tą samą trasą ruszyliśmy ok. godziny 13:30. Dzieci korzystały z niespodziewanych zimowych atrakcji, turlały się i ślizgały po śniegu oraz rzucały śnieżkami. Niektórzy zapadali się po kolana, ale i tak było wesoło.

O umówionej porze stawiliśmy się na parkingu w Kowańcu, gdzie już czekał na nas autokar. Kilka chwil po ruszeniu w powrotną drogę lunął deszcz. I tak padał do końca naszej podróży, ale nam to zupełnie nie przeszkadzało.

Do zobaczenia na kolejnej wyprawie!

S.Cz.-P.