• Barania Góra, 25.02.2023 r.
      • Barania Góra, 25.02.2023 r.

      • 28.02.2023 19:50
      • Liczna grupa, czekająca w sobotni ranek 25.02.2023 r. na Placu Targowym w Kozach, nie przestraszyła się prognoz pogody, mówiących o kolejnym załamaniu pogody. 40 śmiałków – członków i sympatyków SK Groniczki, ubranych stosownie do pogody i zaopatrzonych w świetny humor – wyruszyło na podbój Baraniej Góry w Beskidzie Śląskim. Grupę prowadził przewodnik Łukasz Kudelski.
         
      • Autokarem dojechaliśmy do Wisły Czarne, skąd niebieskim szlakiem, łagodnie się wznosząc wędrowaliśmy wzdłuż Białej Wisełki. Gdy skończył się asfalt i wkroczyliśmy do lasu, szlak stał się bardziej wymagający. Dodatnia temperatura zaczęła topić śniegi i od czasu do czasu musieliśmy brodzić po strumyczkach i skakać z kamienia na kamień. Przy szlaku tym znajduje się jedna z największych atrakcji turystycznych: piękne i malownicze wodospady, zwane Kaskadami Rodła.

        Stopniowo oddalając się od przyjemnego szumu Białej Wisełki, zdobywaliśmy wysokość i cieszyliśmy się zimowymi krajobrazami. Dzieci wykorzystywały każdą okazję, aby pozjeżdżać na jabłuszkach i porzucać śnieżkami. Na szczyt Baraniej Góry (1220 m n.p.m.) weszliśmy w całkowicie zimowych warunkach, przy opadach śniegu i dość mocnym wietrze. Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia, rozpoczęliśmy zejście przez Wierch Wisełkę do schroniska PTTK na Przysłopie. Trasa również była dość mokra i wymagała dużego skupienia.

        Nie obyło się bez przygód. Tym razem trudów wędrówki nie wytrzymał prawy but jednej z naszych turystek. Zaczęła odpadać od niego podeszwa, co dość poważnie przeszkadzało w dalszej marszrucie.

        Gdyby była z nami pani Kasia, problem dałoby się od razu rozwiązać. Otóż, pani Kasia ma w swym plecaku wszystko, w tym również trytytki. Tymi sprytnymi opaskami zaciskowymi, bo tak brzmi ich prawidłowa nazwa, można naprawić nawet buta, co pisząca te słowa widziała na własne oczy.

        Z powodu braku trytytek, trzeba było wymyślić inne rozwiązanie. Nałożono więc na buta rękawiczkę, a potem zabandażowano całość, korzystając z wyposażenia naszej groniczkowej apteczki. Po udzieleniu butowi pierwszej pomocy, można było dalej iść.

        W schronisku na Przysłopie czekała na dzielnych turystów największa atrakcja, czyli frytki. Po posileniu się i odpoczynku, ruszyliśmy w dalszą drogę – tym razem szlakiem czerwonym i czarnym. I teraz szumiał nam potok, który zwał się Czarną Wisełką.

        Po pokonaniu ok. 18 kilometrów, zmęczonych i nieco przemoczonych turystów zabrał autokar i bezpiecznie zawiózł do Kóz.

        Szczególne gratulacje należą się tym, którzy wędrowali z nami pierwszy raz: Igorowi, Amelii, Marice, Patrykowi i Adamowi.

        Do zobaczenia na szlaku!          

        S.Cz.-P.

         

      • Wróć do listy artykułów
    • Kontakty

      • Szkoła Podstawowa Nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi w Kozach
      • (33) 8174217
      • pl. Ks. K. Kochaja 1 43 - 340 Kozy Poland
  • Galeria zdjęć

      brak danych